Tak jest (; A ja jutro biore wiarówe i ide zaszczelić taką jedną babe z niemca. Bedzie św. spokuj. Niedośc ze głucha to jeszcze korba jej odwala i to coraz cześciej:(

widelcu nas sie nie da nie lubic

az dziw bierze ze nikt nie skomentowal mojego posta na temat "naszej" szkoly.....
a jesli chodzi o nauczycieli to takich z ciekawym podejsciem bylo jeszcze conajmniej 3 za moich czasów:
1) Marek Kmiecik
2) Tomasz Gucwa
3) Stanisław Korzonek

niezgodze sie z tym ze to zalezy od uczniów. Poziom nauczania zalezy tylko i wylacznie od kadry nauczycielskiej i kierownictwa szkoly!!! to oni wlasna praca i zalozeniami edukacyjnymi tworza poziom nauczania - jesli uczen jest slaby to poprostu odpada...przykro mi ale taka jest prawda. A za moich czasow szczegolnie ekonomik byl przechowalnia(przepychalnia) kazdego kto niechcial isc do zawodowki. Uwazam ze zrobiono niektorym krzywde dopuszczajac do matury.....
kurde ale sie wymadrzam...

a kto mowi ze jest pieknie?ja tez skonczylem ekonomika i wiem z wlasnego doswiadczenia ze te moje piatki byly malo warte w spotkaniu z rzeczywistoscia uczelniana!!!masz racje mielismy przedmioty zawodowe, ktore tak naprawde niczego madrego nie wnosily. Ludzie ktorzy poszli na ekonomie czy zarzadzanie , uczyli sie tego od nowa. Ja przekonalem sie na wlasnej skorze jak bylem cienki z matematyki....i w sumie musialem na pierwszym roku studiow nadrabiac zaleglosci z liceum. A mowiac o poziomie nauczania i krzywdzie wyrzadzonej uczniom ktorzy nie powinni , a zdali mature.....to wynikiem bylo wlasnie to ze w chwili obecnej maja TYLKO, a moze AZ srednie wyksztalcenie i zadnego konkretnego fachu w rece.

Naprawde nie chce nikogo obrazac, ale z perspektywy czasu tak wlasnie to postrzegam

to znaczy ze nas druhna musi lubiec skoro przelozyla druhna sprawdzian

To znaczy,że drużynowa,chyba wyraża ambiwalentne uczucia wobec mojej osoby,bo kiedy ja dziś prosiłam o przełożenie sprawdzianu to usłyszałam kategoryczne "NIE" czuję się bardzo zdegustowana i zaskoczona potraktowaniem mojej osoby w sposób neutralny, tudzież raniący mnie na wskroś !!

drużynowa napisał:

i prawda jest taka, że te technika nie przygotowują na studia tylko dają wykształcenie średnie...

czyli wedlug mnie nic nie daja!!! w dzisiejszych czasach nikt nie patrzy na srednie wyksztalcenie...albo masz fach (zawod) w reku, albo masz skonczone studia i najlepiej doswiadczenie.

dlatego mowie ze ekonomik to kompletna porazka....bo jesli ktos chce, ma ambicje isc na studia to poziom nauczania w LE mu nie pomaga...raczej przeszkadza, bo uczen majac w nim piatki dochodzi do stwierdzenia ze "kurde dobry jestem, zdolny" i nagle czeka go zimny prysznic.

powtarzam jeszcze raz nikogo nie chce urazic....wiem ze sa uczniowie zdolni i wybijajacy sie ponad przecietnosc i oni i tak sobie poradza....nawet po ekonomiku

przyklad z zycia: mam kolege ktory myslal ze jest tlumok wiec poszedl do zawodowki, po zawodowce dal sie namowic na technikum dla doroslych....w chwili obecnej zaczal 2 rok studiow w wyzszej szkole pożarnictwa w warszawie....jestem pod wrazeniem jego determinacji i CHECI

co do Roberta to masz rację, ale są ludzie którym to pasuje (czyli szkoła, którą dosyć łatwo przejść i koniec i naprawdę ostatnio oni zdecydowanie przeważają)
Odpowiadam Paszczi nie potraktowałam cię obojętnie, tylko po pierwsze musiałam to przemyśleć
po drugie zaatakowałaś mnie zaraz na wejściu nawet nie bardzo wiedziałam o co chodzi
po trzecie presja tłumu rzeczywiście jest większa
Pozdrawiam